EKSPERT RADZI – Obsługa logistyczna wymiany handlowej z Wielką Brytanią

27 marca 2023by 3CARGO
ekspert-3CARGO-radzi-transport-do-Wielkiej-Brytanii-1280x812.jpg
Seria publikacji EKSPERT 3CARGO RADZI to cykl autorski, oparty o wiedzę osób bezpośrednio związanych z nami – zachęcamy do lektury. Pytania tematyczne można przesyłać na ekspert@3cargo.com

spedycja Wielka BrytaniaOBSŁUGA LOGISTYCZNA WYMIANY HANDLOWEJ Z WIELKĄ BRYTANIĄ

Pomimo okresowych trudności wynikających z ograniczeń pandemicznych oraz nowych uwarunkowań będących skutkiem Brexitu, polski eksport do Wielkiej Brytanii nie maleje. O tym, jak wyglądają obecnie realia obsługi wymiany handlowej z brytyjskimi partnerami rozmawiamy z Ilenią Crosato, Spedytorką Międzynarodową w 3CARGO specjalizującą się w obsłudze linii drobnicowej do Wielkiej Brytanii.

 

 

 

 

 

Ileniu, ostatnie trzy lata w polsko-brytyjskich relacjach handlowych to przede wszystkim okres turbulencji związanych z Brexitem oraz pandemią. Jakie miało to przełożenie na wolumen obsługiwanych przez Ciebie ładunków?

Rok 2020 był dla branży transportowej rzeczywiście okresem trudnym i pełnym wyzwań, ale było to odczuwalne wszędzie. Zachwianiu bądź zerwaniu ulegały globalne łańcuchy dostaw, do tego dochodził ogromny dynamizm pandemicznej rzeczywistości. Sytuacja ulegała zmianie praktycznie z dnia na dzień. Nikt nie był pewien, gdzie i kiedy zostaną wprowadzone kolejne ograniczenia, i z czym będą się wiązać. Planowanie transportów w tym okresie było sporym wyzwaniem, nie tylko do Wielkiej Brytanii, ale w zasadzie do każdego miejsca na świecie. Jeżeli chodzi o sam Brexit, to bardzo intensywnym czasem była końcówka roku 2020, kiedy to firmy na Wyspach gromadziły zapasy i zapotrzebowanie na transport gwałtownie wzrosło. Każdy chciał zdążyć z wysyłką przed wprowadzeniem procedur celnych. Poza tym wszyscy dobrze pamiętamy, że w tamtym czasie nadal ważyły się losy umowy pomiędzy Unią Europejską a Wielką Brytanią. Do samego końca nie było pewności, czy przypadkiem nie grozi nam tzw. twardy Brexit. Taka opcja praktycznie z dnia na dzień wywróciłaby do góry nogami handel obustronny i żadna ze stron nie była na nią przygotowana. To był bardzo gorący okres pod względem ilości obsługiwanego wolumenu. Liczby te drastycznie spadły już w styczniu, mimo że udało się uniknąć bezumownego wyjścia Wielkiej Brytanii z UE. Przedsiębiorcy zgromadzili zapasy, by zapobiec niedoborom towarów w tych pierwszych tygodniach nowej post-brexitowej rzeczywistości i dać sobie czas na odnalezienie się w niej.

W 2021 roku Wielka Brytania w rankingu najważniejszych odbiorców polskiego eksportu spadła z trzeciego na czwarte miejsce. Jak znaczący był spadek tych wolumenów?

Analizując dane za cały rok należy stwierdzić, że spadku w zasadzie nie było. Nagłówki gazet krzyczały o ogromnym spadku polskiego eksportu początkiem roku, ale wynikało to przede wszystkim z tego, o czym już wspomniałam. Nasz eksport do Wielkiej Brytanii w 2021 roku wzrósł o 8,3% rok do roku. Spadek w rankingu wiązał się z tym, że nastąpiły ogromne wzrosty eksportu do innych kluczowych partnerów handlowych Polski. Do Niemiec o 23%, do Czech o 25%, do Francji o 26,8%, do Włoch aż o 32,7%, a do Wielkiej Brytanii zaledwie o 8,3%… Polski eksport do Wielkiej Brytanii systematycznie rośnie, ale nie w takim tempie, jakie byłoby możliwe, gdyby Wielka Brytania nie zdecydowała się na opuszczenie struktur unijnych. Faktycznym spadkiem jest zatem procentowy udział Wielkiej Brytanii w polskim eksporcie towarów. To jest właśnie realny i namacalny efekt Brexitu i związanych z nim ograniczeń. Warto wspomnieć także o tym, że w latach 2019 – 2021 notowaliśmy spadki w wartościach polskiego importu z Wielkiej Brytanii, a trend ten odwrócił się dopiero w zeszłym roku. To jednak było przede wszystkim efektem wzmożonego importu gazu w miesiącach letnich.

Porozmawiajmy zatem o tych ograniczeniach. Jakie czynniki wpłynęły najmocniej na wzajemną wymianę handlową?

Przede wszystkim fakt, że Wielka Brytania przestała być krajem unijnym, a stała się krajem trzecim. Wysyłanie i sprowadzanie towarów z Wielkiej Brytanii wymaga obecnie obsługi celnej. To oznacza, że przedsiębiorcy po obu stronach, którzy dotychczas swoje transakcje handlowe realizowali tylko na terenie UE, musieli przygotować się do składania zgłoszeń i deklaracji celnych oraz płacenia należności celnych i podatkowych (cło, VAT i akcyza). Do tego niezbędny jest numer EORI, wielu przedsiębiorców musiało o niego wystąpić. Na szczęście Unia i Wielka Brytania ostatecznie zawarły Umowę o handlu i współpracy (TCA), więc warunki wzajemnych stosunków handlowych są jasno określone, a firmy nadal mogą prowadzić wymianę handlową bez cła w przypadku produktów spełniających reguły pochodzenia. Mimo to wielu europejskich przedsiębiorców wolało rozejrzeć się za innymi rynkami zbytu, a kwestią decydującą były tu zapewne koszty związane z przygotowaniem dokumentacji przewozowej, deklaracji pochodzenia, certyfikatów technicznych czy sanitarnych. Na przedsiębiorców spadły też kolejne obowiązki, z którymi wcześniej nie musieli się borykać, jak np. ustalenie obowiązującego ich zakresu regulacji celnych i ograniczeń pozataryfowych, takich jak regulacje sanitarne czy bezpieczeństwa produktów, a także w wielu przypadkach konieczność posiadania nowych licencji i zezwoleń.

Nowe regulacje mocno dotknęły także branżę transportową.

O tak, zdecydowanie. Branżę transportową wskazuje się jako jedną z tych, które najmocniej odczuły skutki Brexitu. To jest z resztą kolejny istotny czynnik mający wpływ na wzajemną wymianę handlową. Mnogość nowych regulacji i obowiązków sprawiła, że część unijnych przewoźników zdecydowała się w ogóle zrezygnować z obsługi rynku brytyjskiego i jest to niestety proces postępujący, bowiem nowe ograniczenia wchodzą etapami. W grudniu 2022 kolejnym takim etapem było zniesienie kilku kluczowych udogodnień, które miały znaczący wpływ na opłacalność obsługi transportów do Wielkie Brytanii. Chodzi o przepisy, które znacząco ograniczają lub zabraniają unijnym przewoźnikom wykonywać operacji kabotażu, transportu multimodalnego oraz triangulacji na terenie UK. Przewozy kabotażowe można obecnie wykonywać w Wielkiej Brytanii tylko pod warunkiem, że auto przyjechało z towarem w imporcie, a liczba operacji nie może przekroczyć 2 w ciągu 7 dni. W transporcie intermodalnym obowiązuje zakaz odbioru towaru naczepami niezarejestrowanymi w UK, natomiast przewozy towarów między Wielką Brytanią a krajami trzecimi, np. Turcją, są dozwolone tylko na pozwoleniach EKMT. Okres przejściowy obowiązuje tylko do końca marca tego roku, a od kwietnia przewoźnicy muszą już liczyć się z karami za niestosowanie się do tych nowych przepisów. Dla wielu opłacalność obsługi rynku brytyjskiego stoi pod znakiem zapytania.

Na jakie jeszcze zmiany musimy się przygotować?

Dobra wiadomość jest taka, że większość kluczowych zmian mamy już za sobą, ale jeszcze trochę przed nami. Między innymi wprowadzenie pełnych kontroli weterynaryjnych i fitosanitarnych oraz deklaracji bezpieczeństwa i ochrony pod koniec roku 2023. Ponadto za dwa lata Brytyjczycy będą przechodzić z marki CE na markę UKCA (UK Conformity Assessment). Będzie to nowy znak produktowy, stanowiący odpowiednik europejskiego znaku CE oznaczającego zgodność z normami UE. Rola znaku będzie ta sama, ale funkcjonować ma on tylko na terenie Wielkiej Brytanii. To sygnał dla polskich eksporterów, którzy będą musieli postarać się o certyfikat, by móc nadal eksportować swoje towary do UK.

Tyle zmian, a mimo to po kilku słabszych latach polski eksport do Wielkiej Brytanii w 2022 roku zanotował znaczący wzrost. Czy to oznacza, że nie mamy się czym martwić?

To świadczy o elastyczności polskich producentów. Dostosowujemy się do nowych regulacji i działamy dalej. W 2022 roku polski eksport do Wielkiej Brytanii wzrósł o 19,5% notując rekordową wartość 78,6 mld PLN. Równie obiecująco wyglądają dane ze stycznia tego roku – wzrost o niemal 20% rok do roku. Są branże, które umocniły swoją pozycję na rynku brytyjskim, mowa tu przede wszystkim o branży spożywczej oraz urządzeń elektrycznych.

Jakie polskie produkty cieszą się największą popularnością na Wyspach?

Jest ich sporo. Pamiętajmy o tym, że Wielka Brytania jest ogromnym rynkiem zbytu, w dużej mierze uzależnionym od importów, bowiem produkcja krajowa jest na stosunkowo niskim poziomie, a polskie produkty od lat cieszą się tam dużym powodzeniem. Polska w pierwszych trzech kwartałach 2022 roku była 14. najważniejszym partnerem handlowym Wielkiej Brytanii. W zeszłym roku w polskim eksporcie do Wielkiej Brytanii królowały meble (4,9 mld PLN), maszyny do automatycznego przetwarzania danych (4,7 mld PLN), aparatura odbiorcza dla telewizji (4,2 mld PLN), mięso i podroby (3,7 mld PLN) oraz przetwory z mięsa (3 mld PLN).

Czy obserwujesz ponowny wzrost zainteresowania kierunkiem brytyjskim w swojej codziennej pracy?

Tak, zainteresowanie tym kierunkiem wciąż rośnie, przede wszystkim wśród polskich eksporterów. Nasz dział handlowy bardzo często dzwoniąc do klientów z ofertą dowiaduje się, że szukają oni rozwiązań na tym właśnie kierunku. Widzimy również wzrost liczby zapytań drogą mailową. Klienci, którzy korzystają z naszych usług na innych kierunkach, również często się z nami kontaktują w kwestii organizacji transportu do Wielkiej Brytanii. Są ciekawi obecnych stawek oraz tego, jak ten cały proces wygląda organizacyjnie. Jak to mówią – najtrudniejszy jest pierwszy krok, dlatego aby odciążyć i pomóc klientowi w jak największym stopniu, oferujemy opcję obsługi „all-in”. Dla wielu potencjalnych klientów to odprawy są największym wyzwaniem. Dlatego też oferujemy pomoc i wsparcie w przygotowaniu niezbędnej dokumentacji zarówno w Polsce, jak i w Wielkiej Brytanii. To spore ułatwienie dla przedsiębiorców, którzy dotychczas organizowali tylko transporty wewnątrzunijne, a odprawy celne to dla nich „czarna magia”. Natomiast w przypadku przewoźników, to faktycznie jest ich mniej niż przed laty, ale nie zdarzyło mi się jeszcze, abym nie znalazła samochodu w sytuacji awaryjnej. Warto wspomnieć o tym, że nowe wymogi oraz odprawy celne to nie jedyne aspekty zniechęcające polskich i europejskich przewoźników. Tutaj dochodzi jeszcze nieciekawa sytuacja w porcie Calais. Tam wciąż jest wielu imigrantów, którzy próbują przedostać się na Wyspy, a sytuacje z ich nielegalnym, często nieświadomym przewozem, są dla przewoźnika bardzo stresujące i zagrożone wysokimi karami finansowymi.

Opowiedz nam proszę, jak 3CARGO przygotowało się na Brexit?

Nasza firma ma wieloletnie doświadczenie w obsłudze logistycznej wymiany handlowej z krajami pozaunijnymi, dlatego też gdy Wielka Brytania ostatecznie opuściła struktury unijne, my upatrzyliśmy w tym sposobność na dalszy rozwój i ekspansję. Podczas gdy wiele firm spedycyjnych i transportowych rezygnowało z obsługi tego kierunku, my zawarliśmy nową współpracę z brytyjskim partnerem. Rozwinęliśmy stałą linię drobnicową JUKEJ, która jest ważnym wsparciem dla przedsiębiorców z sektora MŚP, bowiem obecnie to właśnie niewielkie transporty drobnicowe mają największy problem ze znalezieniem przewoźnika, który podejmie się ich transportu. Współpraca z brytyjskim partnerem pozwoliła nam ponadto na wspólne przebrnięcie przez najtrudniejszy etap zmian na zasadzie wymiany doświadczeń i wspólnego odnajdywania najlepszych możliwych rozwiązań na szybki i sprawny transport. Mogę bez zbędnej skromności powiedzieć, że obecnie nasze wahadło transportowe działa niczym szwajcarski zegarek – jest punktualne i niezawodne.

Bardzo dziękuję za rozmowę i poświęcony czas.

Firma transportowa 3CARGO zachęca do zapoznania się z innymi artykułami. Spedycja międzynarodowa – odkryj jej tajniki!

Siedziba firmy

ul. Świerkowicka 36
43-502 Czechowice-Dziedzice
POLSKA

+48 32 780 1111

+48 537 400 651

office@3cargo.com

Polityka prywatnościKlauzula informacyjna

Oddział firmy

Rokszyce II 10a
97-371 Piotrków Trybunalski
POLSKA

+48 793 657 676

w.maska@3cargo.com


Pozostańmy w kontakcie

Dołącz do środowiska ludzi z pasją! Śledź nasze kanały w mediach społecznościowych, dziel się swoimi opiniami i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami oraz ciekawostkami z branży TSL.



Copyright © 3 CARGO 2017 | Realizacja: Grabowski Sound & Image